Trudno przyrównać mi ten film do jakiegokolwiek widzianego ostatnio. Przyjemnie się go ogląda, ciekawie zmontowany, można się wzruszyć i przypomnieć sobie bajki z dzieciństwa typu "miś korargol". Podczas projekcji odniosłem jeszcze jedno wrażenie, mianowicie film dobry na klimat typu zjarkowego, ewentualnie grzybkowego. Oglądałem go po dwóch winach i też był git, oczywiście abstynentom i podobnym typom też powinien się podobać.